Zgodnie z planem

Niestety, nie był to nasz plan. W pierwszym meczu 2025 roku przegraliśmy wyraźnie z Piastem Gliwice. Lider tabeli wbił nam 10 goli, nie tracać żadnego.

Jeśli coś oddaje biblijne starcie Goliata z Dawidem, to poniedziałkowy mecz w Gliwicach był jego wiernym odwzrowaniem. Niestety, tylko jeśli chodzi o porównanie sił obu stron. Tym razem bowiem faworyt wygrał bez większego trudu.

Trudno było oczekiwać innego wyniku, biorąc pod uwagę różnicę umiejętności obu ekip. Piast to świetna drużyna, która w tym sezonie jest jednym z głównych faworytów do Mistrzostwa Polski. Po rozstaniu się z kilkoma zawodnikami oraz grając bez kolejnych nieobecnych graczy nie byliśmy w stanie postawić się gliwickiemu walcowi. W naszym składzie po kilku miesiącach przerwy pojawił się doświadczony Grzegorz Och,

Nasz młody skład walczył ambitnie, ale to Piast dominował przez cały mecz. W naszym składzie po kilku miesiącach przerwy pojawił się doświadczony Grzegorz Och, który ma wspomóc młodych zawodników w drugiej części sezonu. Mecz w Gliwicach układał się dla Nas niekorzystnie, a dodatkowo na sekundy przed końcem pierwszej połowy czerwoną kartkę otrzymał Allex Rezende, który probował ratować sytuację i sfaulował wychodzącego na czystą pozycję rywala.

Po porażce w Gliwicach, przy jednoczesnej wygranej Gwiazdy Ruda Śląska w Torunie, tracimy do bezpiecznej lokaty jedenaście punktów. O utrzymaniu ciężko myśleć, skupiamy się teraz przede wszystkim na budowaniu drużyny na kolejny sezon, który przyjdzie nam zapewne spędzić w I lidze. Gramy teraz zdecydowanie najbardziej Polski i jednocześnie najmłodszym składem w lidze. Teraz przed nami intensywny czas. W piątek jedziemy do pobliskiej Dąbrówki na mecz Pucharu Polski, zaś w środę w kolejnym meczu ligowym będziemy gościć w Wilanowie Dreman Opole Komparchcice.

Piast Gliwice 10:0 AZS UW Darkomp Wilanów
Tiago Cruz 5, 6, 27, Luizinho 8, Breno Bertoline 15, 21, Rodrigo Dasaiev 15, 40, Dill 23, Vini II 37