Zero czyli nic

Nie udała się wyprawa na Górny Śląsk. Mimo prowadzenia po golu Allexa Rezende przegraliśmy z Gwiazdą Ruda Śląska 1:4 i wciąż pozostajemy bez punktów w sezonie 2024/25.

Na wyjazdowy mecz z beniaminkiem udawaliśmy się z nadziejemi na zdobycie premierowych oczek w rozgrywkach Fogo Futsal Ekstraklasy. Pierwsze minuty spotkanie pokazały, że jest to jak najbardziej realny cel. Już w 3 minucie wynik spotkania otworzył Allex Rezende. Po objęciu prowadzenie graliśmy mądrze, ale brakowało podwyższenia wyniku. Gospodarze wyrównali w 9 minucie za sprawą Daniela Pinedy, a tuż przed przerwą to oni mogli osiągnąc bramkową przewagę. Dawid Wasążnik obronił jednak przedużony rzut karny.

Druga połowa to splot nieszczęśliwych okoliczności, które zaoowocowały niekorzystnym rezulatem. W ciągiu kilku minut gospodarze zdobyli dwie bramki, a my straciliśmy Rubena Camargo, który musiał opuścić parkiet po czerwonej kartce. W końcówce Gwiazda dołożyła jeszcze czwartego gola i miejscowi mogli się cieszyć z drugiego zwycięstwa w sezonie.

My o pierwsze punkty powalczymy w środę na Wilanowie. Do stolicy przedą „Czerwone Diabły”, ale nie te z Manchesteru, tylko z Chojnic. Drużyna z Kaszub również pozostaje bez punktów i mamy nadzieję, że to akurat się nie zmieni. Początek środowego spotkanie o 18.00 w Centrum Sportu Wilanów.

Gwiazda Ruda Śląska – AZS UW Darkomp Wilanów 4:1 (1:1)

Daniel Pineda 9, Facundo Setti 33, 40, Franco Molina 34 – Allex Rezende 3