Tak blisko…
Dziesięc goli, hat-trick niesamowitego Allexa Rezende i ostatecznie podział punktów, który pozostawia niedosyt. Z Bochni przywozimy remis, ale jeszcze na sekundy przed końcem mieliśmy komplet oczek na wyciągnięcie ręki.
Po ubiegłorocznych doświadczeniach w starciach z BSF ABJ, a także biorąc pod uwagę nasz dotychczasowy bilans punktowy, nie byliśmy faworytem niedzielnego spotkania. W Bochni zagraliśmy jednak z pasją, zaangażowaniem, a także skutecznie pod bramką przeciwnika.
Już pierwsze sekundy spotkania pokazały, że może to być szalony futsalowy wieczór. Tuż po rozpoczęciu gry gospodarze objęli prowadzenie po strzale Damiana Wędzonego, ale po chwili wyrównał Allex Rezende. Do przerwy to gospodarze byli skuteczniejsi, strzelając po kwadransie gry dwa gole w krótkim odstępie czasu.
Po zmianie stron nastąpiła nasza szalona i skuteczna pogoń. Sygnał do ataku dał w 27. minucie Radosław Marcinkowski, a za moment wyrównał Rezende. W 31. minucie byliśmy już na sensacyjnym prowadzeniu za sprawą Oskara Dmochewicza. Gospodarze wyrównali na trzy minuty przed końcem po uderzeniu Piotra Matrasa, ale był to dopiero początek emocji. W 39. minucie swój pierwszy hat-trick w Fogo Futsal Ekstraklasie skompletował Alle Rezende i wydawało się, że trzy punkty pojadą do Warszawy. Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Wynik na 5:5 ustalił Wojciech Przybysz.
Punkt w Bochni nie zmienia wiele w naszym położeniu w ligowej tabeli, ale daje dużego kopa mentalnego przed sobotnim starciem z Red Dragons Pniewy. We własnej hali będziemy zdeterminowani w walce o trzy punkty – kibiców futsalu nie może zabraknąć na trybunach! Mecz w najbliższą sobotę o 16.00 w Centrum Sportu Wilanów.
BSF ABJ Bochnia 5:5(3:1) AZS UW Darkopm Wilanów
⚽ 1:0 Damian Wędzony 1′
⚽ 1:1 Allex Rezende 1′
⚽ 2:1 Wojciech Przybył 15′
⚽ 3:1 Minor Cabaleta 15′
⚽ 3:2 Radosław Marcinkowski 27′
⚽ 3:3 Allex Rezende 27″
⚽ 3:4 Oskar Dmochewicz 31′
⚽ 4:4 Wojciech Przybył 37′
⚽ 4:5 Allex Rezende 39′
⚽ 5:5 Wojciech Przybył 39′